Zdzisław Beksiński

Moda na Beksińskiego nadal trwa. Czy to za sprawą wydawanych książek, czy filmu pt. „Ostatnia rodzina.” I chociaż Mistrz z Sanoka znany jest głównie ze swoich surrealistycznych prac, to również fotografował.

Beksiński nie traktował fotografii jako środka do utrwalania rzeczywistości. Dla niego fotografia była po prostu kolejnym medium, w którym mógł wyrazić swój sposób postrzegania świata. Wiele z jego prac wychodziło grubo poza klasyczne pojmowanie piękna. Na przykład w aktach nie chodziło tylko o ukazanie piękna kobiecego ciała, ale również o stworzenie ciekawej kompozycji, która miała u odbiorcy wzbudzić określone emocje.

W sanockim Muzeum zgromadzonych jest około 600 prac Beksińskiego. Jest to największa na świecie taka kolekcja. Można także zobaczyć dzieło wyjątkowe ? ostatni obraz ukończony w dniu śmierci artysty. Towarzyszące ekspozycji pokazy multimedialne przybliżają sylwetkę twórcy, a całość dopełnia rozbrzmiewająca muzyka ulubionych kompozytorów.

Byłem, oglądałem i chłonąłem, i jestem wciąż pod ogromnym wrażeniem tego co ujrzałem.

Jeśli będziecie w Sanoku, koniecznie odwiedźcie Galerię Beksińskiego w Muzeum.