Kilka dni podczas naszej wycieczki padało, czasem nawet mocno. Przecież ta spadająca wcześniejszego dnia wodę gdzieś musiał znaleźć ujście. Ale za to następnych dni wodospady były ogromne! Woda lała się z gór nieprzebranymi strumieniami. W górskim hotelu wodospad, który był oddalony nie więcej niż 50 metrów od budynku, huczał ogromnie.