Początki transplantologii oczami pacjentów. Historie osób, które wymusiły postęp w medycynie. Wymusiły dosłownie, swoimi ciałami. Tak cierpiały, że tylko przeszczep mógł im w tamtej chwili pomóc. I choć lekarze nie byli jeszcze pewni wyników swych prac w tym temacie to właśnie pacjenci, którzy usłyszeli o pracach nad przeszczepianiem ludzkim organów poddawali się tym zabiegom. Nie tylko zresztą mowa jest o ludzkich przeszczepach. Jednemu z pierwszych pacjentów przeszczepiono serce orangutana. Książka – jak wszystkie Thorwalda – jest świetnie napisana i udokumentowana, są w niej relacje pacjentów i ich rodzin przedstawione w formie listów i wywiadów jakich udzielili. Czytając tę książkę miałem wrażenie, że mnie wszystko boli. 😉