Jak dla mnie Mistrzostwo – przez duże eM! Krótkie bo raptem półtorastronicowe historyjki o meandrach języka polskiego. Wszystko napisane barwnym humorem i jak przystało na autora piękną polszczyzną. Mnóstwo anegdot. Aż żal było skończyć czytać.
Jak dla mnie Mistrzostwo – przez duże eM! Krótkie bo raptem półtorastronicowe historyjki o meandrach języka polskiego. Wszystko napisane barwnym humorem i jak przystało na autora piękną polszczyzną. Mnóstwo anegdot. Aż żal było skończyć czytać.